Drzewa na terenach zalewowych w Międzyrzeczu umierają stojąc.

Ze stopniową degradacją drzewostanu w Międzyrzeczu mamy do czynienia od wielu już lat. Wiele drzew uległo toporowi i pile łańcuchowej z woli człowieka, a część padła w sposób naturalny na skutek starzenia się drzewostanu, chorób i huraganowych wiatrów.  Zjawisko wydaję się nasilać, szczególnie na terenach porośniętych wiekowymi drzewami i na terenach zalewowych.

0
680
drzewostan w międzyrzeczu 000
Na terenie Międzyrzecza w związku z tym, że przez miasto przepływają dwie rzeki: Obra i Paklica mamy do czynienia ze stosunkowo dużą ilością terenów zalewowych.
OGŁOSZENIE

drzewostan w międzyrzeczu 016
Czternastowieczny zamek wraz z murami obronnymi, chroniony fosą, wybudowany przez Kazimierza Wielkiego w pełnej krasie, otoczony wodą … (16.02.2024 r.)

Ze stopniową degradacją drzewostanu w Międzyrzeczu mamy do czynienia od wielu już lat. Wiele drzew uległo toporowi i pile łańcuchowej z woli człowieka, a część padła w sposób naturalny na skutek starzenia się drzewostanu, chorób i huraganowych wiatrów.  Zjawisko wydaje się nasilać, szczególnie na terenach porośniętych wiekowymi drzewami i na terenach zalewowych.

Na terenie Międzyrzecza w związku z tym, że przez miasto przepływają dwie rzeki: Obra i Paklica mamy do czynienia ze stosunkowo dużą ilością terenów zalewowych.  Pomimo tego, że koryto Obry jest ograniczone wałami przeciwpowodziowymi, to i tak przy wysokich stanach wody zalewane są nisko położone tereny w bezpośrednim sąsiedztwie rzeki. Najczęściej jest to woda przesiąkająca przez podłoże, która gromadzi się w obniżeniach terenu w bezpośredni sąsiedztwie wałów przeciwpowodziowych.
Przykładem jest tu, tak zwana łączka kolejowa i pobliskie tereny zielone porośnięte drzewostanem na wysokości ulicy Chrobrego oraz ogródki przydomowe wzdłuż Obry położone przy ul. Winnica, począwszy od tzw. Kaczego dołka. Na tych terenach w przypadku szybkiego opadnięcia wody w rzece zastoiska wody mogą trwać jeszcze przez wiele dni i tygodni.

Inaczej wygląda sytuacja na terenie zespołu muzealnego Muzeum Ziemi Międzyrzeckiej. To najstarsza część miasta, która ze względów historycznych praktycznie nie jest chroniona wałami przeciwpowodziowymi.
Dawniej, kiedy zakładano gród i warownię miejsce w dorzeczu dwóch rzek wydawało się ze względów strategicznych optymalne, a woda stanowiła naturalną przeszkodę i w założeniu miała ułatwiać obronę osady i wzniesionego na wyspie zamku.

Mieszkający w dawnym Międzyrzeczu ludzie kształtowali przez wieki krajobraz wedle swoich potrzeb, uwzględniając chwilowe kaprysy obu rzek, które z czasem utraciły swój militarny walor.

Na tym zalewowym terenie w swoim naturalnym otoczeniu, na wywyższeniu terenu przetrwał do naszych czasów  czternastowieczny zamek wraz z murami obronnymi chroniony fosą i późniejsze, osiemnastowieczne zabudowania dawnego starostwa, dom bramny i karczma wraz z założeniem parkowym położone w dorzeczu Obry i Paklicy niemal w całości na wyspie, na obszarze ponad 6 hektarów.

Przez wieki na tym terenie będącym obecnie pod ścisłą ochroną konserwatorską niewiele się zmieniło. Natomiast urósł i zestarzał się wiekowy drzewostan obecnego Parku Zamkowego.

drzewostan w międzyrzeczu 028
Park Zamkowy w Międzyrzeczu

Kiedy w mieście przemijały kolejne pokolenia mieszkańców drzewa tu już od lat były i rosły, a w świadomości wielu ugruntowało się przeświadczenie, że tak będzie zawsze i nic się tu nie będzie zmieniać. Otóż nic bardziej mylnego.
Drzewa niestety nie są wieczne, a te które rosną w trudnym, zalewowym terenie częściej chorują i w efekcie odchodzą szybciej.  Poziom wód gruntowych i wilgotność terenu niestety negatywnie oddziałują na kondycję rosnących w takim terenie drzew. Trzeba uwzględnić także fakt, że w ciągu ostatnich 30 lat, dawne systemy rowów melioracyjnych i zastawek funkcjonujących w terenie uległy znacznej degradacji, co nierzadko powoduje intensyfikację skutków powodzi. Może to także powodować to, że dłużej utrzymuje się woda stojącą na terenach zalewowych. Należy pamiętać, że woda stojąca, w przeciwieństwie do powodziowej, jest alkaliczna i uboga w tlen, co wpływa niekorzystnie na wzrost i rozwój nie tylko drzew rosnących na tym terenie.

W takich warunkach drzewa niestety są bardziej podatne na choroby i szkodniki. Bardzo często pojawia się patogen  zgnilizny korzeni (Phytophthora alni)[1], który sprawia, że w bardzo szybkim tempie pogorsza się stan drzewostanu. Często na zewnątrz rosnącego drzewa nie widać postępującej choroby, która rozwija się pod ziemią w systemie korzeniowym i w pniu drzewa.

Jeśli do tej trudnej sytuacji dodamy jeszcze jesienne i wiosenne, porywiste wiatry, to mamy w efekcie widok taki jak na zamieszczonych poniżej zdjęciach.
Niestety szybkiej degradacji ulega, tak chętnie sadzona po wojnie topola, a także inne gatunki drzew z olchą na czele, które nie mogą sobie poradzić w sytuacji, kiedy na wiele tygodni, u progu wiosennej wegetacji systemy korzeniowe są całkowicie zalane. Na takim terenie zapewne jedynie radziła by sobie dobrze popularna wierzba.

Z informacji udostępnionej prze dyrekcję Muzeum Ziemi Międzyrzeckiej dowiadujemy się, że: cyt.
„Z dokumentów wynika, że w latach 2005-2023 z parku zamkowego usunięto 98 szt. drzew. Na liczbę 98 sztuk usuniętych drzew, składają się, m.in. drzewa powalone w wyniku wichur, uschnięte, uszkodzone i powalone przez bobry, drzewa stwarzające zagrożenie dla życia i mienia publicznego. W 2022 roku ze środków finansowych przyznanych przez Radę Powiatu Międzyrzeckiego, została wykonana inwentaryzacja dendrologiczna parku zamkowego. W wyniku wykonanej inwentaryzacji wiemy, że na koniec października 2022 roku na terenie parku zamkowego rosło 487 drzew. Wszystkim drzewom nadano numery porządkowe, a inwentaryzacja szaty roślinnej została naniesiona na mapie zasadniczej z geodezyjnym wniesieniem usytuowania drzewostanu. W stosunku do poprzednio wykonanej w 1990 roku inwentaryzacji szaty roślinnej, nastąpił wzrost ilości drzew rosnących na terenie parku zamkowego.
W latach 2013-2020, na terenie parku zamkowego posadzono łącznie 34 szt. drzew. W listopadzie 2022 roku oraz w listopadzie 2023 roku, na terenie południowej i zachodniej części parku zamkowego posadzono łącznie 40 szt. drzew oraz 793 szt. krzewów ozdobnych, zgodnie z zaakceptowanym przez Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków projektem kompozycji zieleni. Nasadzenia drzew i krzewów zostały sfinansowane przez Powiat Międzyrzecki. W kolejnych latach będziemy nadal dosadzać na terenie parku zamkowego drzewa i krzewy ozdobne.
Niestety zmiany klimatyczne, warunki środowiskowe terenu parkowego (tereny zalewowe), utrudniają nie tylko wzrost nowo posadzonych roślin, lecz powodują każdego roku wypadanie kolejnych drzew. Z powodu znacznego podniesienia poziomu wody na terenie parku zamkowego, w ostatnich dwóch tygodniach wywróciły się 3 drzewa”
.

W przyszłości nadal będziemy tracić kolejne drzewa i w większości wypadków nic na to nie poradzimy. „Drzewa będą umierać stojąc …”, to przykra prawda i nie można z tego robić sensacji. Istotne jest tu racjonalne podejście do tematu i odpowiednia polityka płynnego zastępowania starego drzewostanu nowymi nasadzeniami odpornymi na tak trudne warunki.
Akurat na terenie zespołu muzealnego sytuacja pod tym względem jest wręcz wzorcowo monitorowana i realizowana w przeciwieństwie do innych miejsc na terenie Międzyrzecza, jak choćby drzewa wycięte przy ulicy Kazimierza Wielkiego i kasztanowce w Rynku. Mieszkańcy zapewne wskazaliby więcej takich miejsc w których dokonano „mordu” na drzewach, tak jak na śliwie rosnącej przy targowisku miejskim na ul. Garncarskiej.

FOTORELACJA – zdjęcia ukazują sytuację w dniu 16.02.2024 r.

kliknij na zdjęciu aby powiększyć /zdjęcia: Kazimierz Czułup/1


[1] Phytophthora alni Brasier & S.A. Kirk – gatunek organizmów należący do grzybopodobnych lęgniowców[. Grzyb mikroskopijny, pasożyt. U olszy wywołuje chorobę zwaną fytoftorozą drzew. Rozprzestrzenia się głównie za pomocą pływek. Uwalniane są w obecności wody i gdy temperatura nie ulega wielkim wahaniom. Gdy zetkną się z korzeniami roślin pływki kiełkują tworząc strzępkę kiełkową, która potrafi wniknąć przez zdrowe korzenie. Pływki mogą być roznoszone w dół rzek i potoków wraz z prądem wody, ale mogą być przenoszone także w górę rzeki przez ptaki brodzące, opony pojazdów, narzędzia do pielęgnacji roślin. Może rozprzestrzeniać się także wraz z zakażonymi sadzonkami. Jest patogenem bardzo zjadliwym. [źródło: Wikipedia]

REKLAMA

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę podać swoje imię