Kierowanie ogniem podczas obrony w nocy, w czwartek 8 listopada, zakończyło 3-dniowe zmagania żołnierzy z Międzyrzecza wchodzących w skład Polskiego Kontyngentu Wojskowego Rumunia przygotowującego się do narodowej certyfikacji.
Istotą ćwiczenia była praktyczna realizacja różnorodnych zadań taktycznych przez kompanię zmotoryzowaną w różnych środowiskach pola walki. Poprzez realizację zagadnień taktyczno-ogniowych głównym celem „egzaminu” była ocena zdolności pododdziału do realizacji zadań w ramach PKW Rumunia. Dla zwiększenia realizmu ćwiczenia działania przeciwnika pozorowane były przez pododdziały czołgów i rosomaków oznaczonych czerwonymi symbolami.
– „Epizody, które zostały zaplanowane podczas 3-dniowych manewrów obejmowały wszystkie działania, jakie mogą być realizowane przez żołnierzy podczas szkoleń i międzynarodowych ćwiczeń. Ze względu na wysoką intensywność działania obciążenie fizyczne było równie duże. Jednak dopiero w takiej sytuacji możemy sprawdzić umiejętności każdego żołnierza i zgranie bojowe całej kompanii” – tłumaczy kapitan Krzysztof Ilnicki, oficer operacyjny II zmiany PKW Rumunia.
Ćwiczenie rozpoczęło się w poniedziałek alarmem ogłoszonym na poddziale. W określonym czasie kompania musiała osiągnąć gotowość do wymarszu. I etap i zarazem 1 zadanie kończyło zajęcie rejonu wyjściowego. Podczas tego zagadnienia żołnierze dostali nieoczekiwane zadanie. Śmigłowiec w rejonie odpowiedzialności został zestrzelony i należy podjąć zestrzeloną załogę. Kolejny etap ćwiczenia obejmował zadania rozpoznawcze polegające na wykryciu i niwelacji działania przeciwnika i jego grup dywersyjno-rozpoznawczych. Następnym sprawdzanym elementem były zdania ubezpieczenia bezpośredniego, w które obejmowały między innymi działania inżynieryjne i chemiczne. W toku prowadzonych działań kompania otrzymała informację o wzmocnieniu sił artylerii i taktycznym desancie przeciwnika. Dynamika walki wzrastała z każdą godziną. W odpowiedzi na potęgowanie się sił przeciwnika, kompania zmotoryzowana została wsparta plutonem czołgów.
Najważniejszym sprawdzeniem było wykonanie strzelań sytuacyjnych podczas kierowania ogniem. To właśnie zadanie łączące taktykę z siłą ognia najlepiej pokazuje gotowość pododdziału do działania zgodnie z przeznaczeniem. Należy podkreślić, że ostatni ale zarazem najważniejszy etap ćwiczenia zmotoryzowania realizowali po 48-godzianch wykonywania zadań taktycznych.
– „Ćwiczenie Ocelot-17 pozwoliło nam sprawdzić przygotowanie do prowadzenia działań w nowych strukturach. Do II zmiany PKW przygotowujemy się od czerwca. Dziś, mogliśmy praktycznie przetestować samych siebie. Dla mnie jako dowódcy plutonu najważniejsze było sprawdzenie zgrania bojowego żołnierzy. Ćwiczenie potwierdziło, że razem jesteśmy w stanie zrealizować każde zadanie i liczyć na wzajemne wsparcie” – opowiada podporucznik Jarosław Sass.
Ćwiczenie Ocelot-17 to etap przygotowujący II zmianę PKW Rumunia do certyfikacji narodowej, która rozpocznie się we wtorku 14 listopada i potrwa do piątku 17 listopada.
Tekst: por. Weronika Milczarczyk
Zdjęcia: szer. Patryk Szymaniec