W przestrzeni publicznej, tablice informacyjne zawierające plan miasta, to jeden ze sposobów promocji miasta. Burmistrz Międzyrzecza wielokrotnie podkreślał, że gmina stawia na turystyczny rozwój gminy i promocję Międzyrzecza. Pamiętajmy, że takie tablice są również nośnikiem informacji i za to, co na nich się znajduje odpowiada władza wykonawcza.
Wspomniane tablice ustawiane w kluczowych miejscach miasta z założenia powinny pełnić rolę informacyjną i generalnie mają pomóc potencjalnemu turyście w zorientowaniu się w topografii Międzyrzecza i być pomocne w odnalezieniu poszukiwanego miejsca na terenie miasta.
Biorąc pod uwagę stosunkowo duży koszt wykonania takich tablic oczywistym jest to, że powinny one być wykonane solidnie, jeśli chodzi o konstrukcje, to ze względu na bezpieczeństwo, a także na odpowiednim poziomie merytorycznym, jeśli chodzi o zawarte na nich informacje. To, co na takich tablicach znajdzie się o tym z zasady decydują władze miasta, jest to także jedno z zadań Urzędu Miejskiego.
Przypomnijmy, temat wielkoformatowych, wolnostojących tablic z Planem Miasta Międzyrzecz zgłębił dogłębnie Zbigniew Kolis, od wielu lat mieszkaniec Międzyrzecza, który topografię miasta i okolic zna jak mało kto.
Kwestię merytorycznego poziomu i zawartych informacji ustawianych w Międzyrzeczu tablic Zbigniew Kolis omówił w dużym skrócie, w artykule pt. „Turystyczny Plan Międzyrzecza, kolejny przykład marnowania pieniędzy” [ czytaj więcej ]
Okazuje się, że pomimo wskazania przysłowiowym palcem, merytorycznych błędów, urzędnicy, mówiąc kolokwialnie wszystko olali i nie odnieśli się do nadesłanych wniosków. Wydane zostały pieniądze za nierzetelnie wykonaną pracę i wystawiono to do publicznej wiadomości, po to, żeby „promować” Międzyrzecz.
Kolejny artykuł poświęcony tablicom informacyjnym pt. „Przejrzyj na oczy” porusza inną kwestię, a mianowicie promowania w przestrzeni publicznej radzieckich generałów: Karola Świerczewskiego i Aleksandra Waszkiewicza, którzy zgodnie z uchwałą nr XXXVI/358/17 Rady Miejskiej w 2017 roku, przestali być patronami międzyrzeckich ulic i w związku z tym nie powinno się ich nazwisk propagować w miejscach publicznych. Warto w tym miejscu przypomnieć, że odpowiednią ustawę, tzw. „dekomunizacyjną” Sejm III RP przyjął 1 kwietnia 2016 r. (Dz. U. z 2016 r. poz. 744). [ czytaj więcej ]
Ktoś w tym miejscu zapewne stwierdzi, że co tam, jedna tablica na OW Głębokie, jaki to stanowi problem?
Otóż nie, nie jedna. Kolejna tablica, która promuje generałów: Karola Świerczewskiego i Aleksandra Waszkiewicza stoi sobie przy parkingu, tuż przy ul. Młyńskiej na skwerze nad Paklicą. Na tej tablicy nadal widnieją jeszcze stare, niezdekomunizowane nazwy ulic.
Można tu zadać proste i oczywiste pytanie. Po co Rada Miejska podejmowała pięć lat temu uchwałę dotyczącą zmiany nazw ulic w Międzyrzeczu, w związku z ustawą dotyczącą dekomunizacji?
Kolejne pytanie, to jaką rolę jako tzw. władza ustawodawcza pełni Rada Miejska w Międzyrzeczu? Czy Radzie i Radnym jest obojętne, to jak są wykonywane przyjęte uchwały? Jeśli tak jest, to może Rada Miejska jest niepotrzebna? Może należałoby pozbyć się takiego organu, bo przecież tak wiele on kosztuje podatników.
FOTORELACJA
Zadziwiające jest to, że problemu nie widzi żaden urzędnik. Po upływie pięciu lat okazuje się, że nadal problem jest nie do rozwiązania i przerasta możliwości urzędniczego myślenia.
Pomijając fakt, że takie działanie nie przynosi splendoru i wręcz ośmiesza nasze miasto, to po prostu wprowadza potencjalnych turystów w błąd, bo na darmo szukać w mapach Google Maps i nawigacjach samochodowych ulic noszących nazwę Waszkiewicza i Świerczewskiego.
A wystarczyło tylko zakleić stare nazwy i zastąpić je nowymi, a na osobnej naklejce umieścić informację nawiązującą do przyjętej uchwały Rady Miejskiej, dzięki której każdy szybko by się zorientował o co chodzi. To takie tymczasowe, praktycznie i bezkosztowe rozwiązanie do czasu wymiany tablic na nowe. No ale, żeby dostrzec problem, to trzeba od czasu do czasu wyjść ze swoich stref komfortu w służbowych pomieszczeniach Ratusza i przejść się po ulicach miasta po to, żeby na Międzyrzecz spojrzeć gospodarskim okiem, a także porozmawiać z napotkanymi mieszkańcami. Wtedy być może zauważycie także, poza kwestiami merytorycznymi to, że w tablicach są, np. dziury.
Panowie urzędnicy, więcej odwagi i otwarcia na ludzi, mieszkańcy Międzyrzecza przecież nie gryzą, a przy okazji takich spontanicznych rozmów można uzyskać wiele ciekawych informacji na temat funkcjonowania miasta.
Żeby nie było, że temat jest przedstawiany tendencyjnie. Otóż tablicę informacyjną ustawioną przy ul. Podzamcze, tuż przy mostku wiodącym do zamku udało się zaktualizować i jest ona pod względem ustawy dekomunizacyjnej bez zarzutu. Być może jest to zwiastun zmiany na lepsze?
Czytaj także:
Turystyczny Plan Międzyrzecza, kolejny przykład marnowania pieniędzy
Przejrzyj na oczy
Radni jednogłośnie przyjęli oświadczenie w sprawie pomników
Burzyć pomniki, czy nie? [sonda]
Nowe Nazwy Ulic w Międzyrzeczu
USTAWA z dnia 1 kwietnia 2016 r. o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej