Kierowca ciężarówki zatrzymany przez patrol lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego fałszował zapisy swojego czasu pracy. Jechał bez karty włożonej do tachografu i z magnesem przyłożonym do impulsatora skrzyni biegów. Za popełnione naruszenia odpowie zarówno kierowca, jak i jego pracodawca.
W piątek (10 stycznia) na drodze wojewódzkiej nr 132 koło Nowin Wielkich (powiat gorzowski) inspektorzy ITD zatrzymali do kontroli drogowej ciężarówkę należącą do polskiego przewoźnika. Kierowca jechał na załadunek towaru z Gorzowa Wielkopolskiego do Kostrzyna nad Odrą bez włożonej karty do tachografu cyfrowego i z magnesem przyłożonym do impulsatora skrzyni biegów. Rejestrował rzekomy postój oraz odpoczynek w momencie, gdy ciężarówka była w ruchu.
W trakcie kontroli inspektorzy ujawnili, że kierowca nie odebrał wymaganego odpoczynku dziennego i tygodniowego. Za wykryte naruszenia został ukarany mandatami. Z kolei wobec przedsiębiorcy drogowego wszczęto postępowanie administracyjne w sprawie nałożenia kary pieniężnej. Kierowcy grożą dodatkowe konsekwencje prawne za użycie niedozwolonego magnesu, który ingerował w drogomierz pojazdu.
Taki czyn jest przestępstwem. Mężczyzna został przekazany do dalszych czynności policjantom wezwanym na miejsce kontroli ITD.
Na podstawie informacji prasowej Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego