Sprawdziliśmy dziś 9 kwietnia 2020 r. czy w międzyrzeckich sklepach trwa przedświąteczny tradycyjny szał zakupowy. Wszak za 3 dni Wielkanoc. Zawsze przed świętami sklepy były pełne towarów i … klientów. Jak jest w dobie koronawirusa?
Rekonesansu dokonaliśmy po południu, kiedy wiele osób wraca z pracy, a Międzyrzecz pod tym względem ma najwięcej zatrudnionych w powiecie, pomimo epidemii. Postaraliśmy się podjechać pod niemal każdy większy sklep i sprawdzić, z czym klienci wychodzą po zrobionych zakupach.
O atrakcyjności marketu świadczą teraz kolejki przed nimi. W środku sklepu może być tylu klientów, ile jest kas, ale razy trzy. Liczenie jest proste. Kolejki zauważyliśmy jednak przed dwoma sklepami – przed Lidlem i Biedronką przy ul. Chrobrego. Kolejka przed Lidlem też dość szybko się zmniejszała.
Rozmawiamy przed sklepami ze znajomymi.
– „Staramy się zaopatrywać na bieżąco. Jak widać sklepy są w miarę dobrze zaopatrzone i nie widać już tego co było miesiąc temu jak ludzie w szale paniki starali się robić zapasy. Podstawowe produkty są w domu, a na bieżąco tylko kupujemy pieczywo i trochę wędlin do codziennego spożycia” – mówi znajoma mieszkająca przy ul Kazimierza Wielkiego.
– „Wyjątkowo dzisiaj wyszłam na zakupy. Boję się wychodzić w moim wieku na ulicę. W tych warunkach jak się rozchoruję, to dla mnie będzie wyrok. Kto mi pomoże? Zakupy przynoszą mi znajomi, młodzi ludzie, ale jakby odbiegający od stereotypów, bardzo są uczynni” – wyznaje nam starsza pani.
– „Bardzo często rodzice mnie wysyłali po zakupy. Teraz jest problem, bo dopiero za półtora roku skończę 18 lat, trochę to komplikuje nam życie. Władza wszystkich potraktowała jak nieodpowiedzialnych ludzi, ale tak nie jest. To jest trochę niefajne, bo rząd mnie potraktował jak niepełnosprytną i nieodpowiedzialną, a ja się pytam na jakiej podstawie. Przecież wiek to nie argument. Znam osoby dużo starsze, które zachowują się poniżej ogólnie przyjętych standardów. Cóż, jakoś trzeba inaczej to rozwiązywać. Najczęściej nasz tata po pracy robi zakupy” – słyszymy od nastolatki.
W dniu dzisiejszym, czwartek (9.04) przedstawiciele rządu ogłosili kolejne restrykcje, które podobno mają pomóc w walce z epidemią koronawirusa w Polsce. To z pewnością nie podnosi na duchu i nie buduje świątecznego nastroju i jest dowodem na to, że rządzący tak naprawdę nie mają pomysłu na zaradzenie tej sytuacji.
Choć na razie nic nie wskazuje, ale już się oficjalnie mówi o rosnącej inflacji, więc nie ma co szaleć z pieniędzmi. Sklepy udowadniają ostatnio, że inflacja to szybko odradzające się zjawisko. Zwłaszcza gdy kupuje się mięso czy wędliny. Duże sieci jakby o promocjach zapomniały albo nieśmiało proponują jakieś zniżki cen w „cienkich” gazetkach dostępnych w internecie.
Z tego wyłamała się w ostatnich dniach Biedronka, która przygotowała ciekawsze promocje. Stąd może większe zainteresowanie tą siecią sklepów. Ale to i tak jest nic w porównaniu z tym, co było rok temu. W tym roku przedświątecznego szału zakupowego w Międzyrzeczu nie ma!
Poniżej prezentujemy kilka zdjęć nadesłanych przez Internautów.
kliknij na zdjęciu aby powiększyć /zdjęcia Internautów – Chcesz umieścić swoje zdjęcie w galerii? Prześlij na adres: informix@interia.pl/
Czytaj także:
Wprowadzone zostają kolejne obostrzenia
Dopłaty do wynagrodzeń pracowniczych
Za wyrzucenie albo przetrzymanie w domu karty do głosowania grozi nam 3 lata więzienia