Inspektorat Transportu Drogowego

Zbyt szybka jazda była powodem zatrzymania do kontroli polskiej ciężarówki przez funkcjonariuszy lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Samochód nie miał ważnego badania technicznego. Tydzień wcześniej to samo naruszenie stwierdzili funkcjonariusze innej służby kontrolnej.

8 ton zamiast przepisowych 3,5 ton ważyły dwa pojazdy dostawcze, które przewoziły worki z węglem oraz jajka. Zostały skierowane na wagi przez patrole małopolskiej i świętokrzyskiej Inspekcji Transportu Drogowego. W ostatnim czasie przeładowane „dostawczaki” wycofali też z ruchu inspektorzy lubuskiej oraz wielkopolskiej ITD.

Jeśli zastanawialiście się, czy fotoradar dobrze zmierzył prędkość waszego samochodu, to zobaczcie jak legalizowane są fotoradary. Prawidłowość wykonywanych przez urządzenia pomiarów prędkości jest sprawdzana w trakcie testów przez Okręgowy Urząd Miar przy użyciu urządzenia wzorcowego.

Kierowca polskiej ciężarówki, chcąc uniknąć kontroli, pojechał na koniec parkingu, zasłonił szyby i zamknął się w kabinie. Ostatecznie otworzył drzwi funkcjonariuszom lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Okazało się, że używał w tachografie karty nalężącej do innego szofera.

Lubuscy inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali do kontroli ciężarówkę, której kierujący przez kilka minut wyprzedzał inne pojazdy utrudniając ruch kierowcom na S3. Po zatrzymaniu okazało się, że nie miał wymaganego świadectwa kierowcy.

Przed trasą podobno wypił piwo, a dzień wcześniej obchodził urodziny. Ponad 2,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał kierowca, którego zatrzymali lubuscy inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego.

Funkcjonariusze lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego tego samego dnia wycofali z dalszej jazdy dwie naczepy, które zagrażały bezpieczeństwu ruchu drogowego. Obie przewoziły ciężkie ładunki i miały pęknięte ramy.

Pęknięte tarcze hamulcowe były przyczyną wycofania z ruchu dwóch 40-tonowych ciężarówek. Inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego z Konina i Gorzowa Wielkopolskiego nie mieli wątpliwości, że dalsza jazda pojazdu w takim stanie technicznym stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Inspekcja Transportu Drogowego przypomina o ograniczeniach w ruchu pojazdów i zespołów pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 12 ton. Zakazy będą obowiązywać na polskich drogach od 30 kwietnia do 3 maja. Nie dotyczą one m.in. autobusów oraz ciężarówek przewożących lekarstwa, środki medyczne, artykuły szybko psujące się, środki spożywcze i żywe zwierzęta.

Kierowca polskiej ciężarówki używał wykresówki wypisanej na szefa, żeby nie wykazać faktycznego czasu pracy. „Zaradnego” szofera zatrzymali do kontroli funkcjonariusze lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Kierowcę ukarano mandatami i mógł odjechać dopiero po odebraniu prawidłowego odpoczynku dziennego.

Miał blisko 1,9 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, a w samochodzie otwartą puszkę z piwem. Nietrzeźwego kierowcę samochodu dostawczego zatrzymali dziś do kontroli inspektorzy lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego.

Kierowcy niemieckiego autokaru wyjęli z tachografu karty, żeby wrócić do domu na weekend bez odbierania wymaganego odpoczynku. Nieprawidłowości ujawnili funkcjonariusze lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego.

Naczepa z popękaną w wielu miejscach ramą jechała na załadunek zwierząt do Niemiec. Z powodu ujawnionych usterek pojazd wycofali tymczasowo z ruchu funkcjonariusze lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego.

Funkcjonariusze lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego wycofali z ruchu ciężarówkę z niesprawnym układem oczyszczania spalin (SCR). Zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu, a kierowcę ukarali mandatem.

Kierowca samochodu ciężarowego fałszował zapisy tachografu za pomocą magnesu. Ingerował również w drogomierz pojazdu. Został zatrzymany przez lubuskich inspektorów Inspekcji Transportu Drogowego.

Zatrzymaniem dwóch dowodów rejestracyjnych zakończyła się rutynowa kontrola zestawu zatrzymanego przez patrol lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego. W naczepie dwie opony nie nadawały się do jazdy, a w ciągniku siodłowym przednia szyba była pęknięta. Oprócz tego wystający z naczepy ładunek nie został odpowiednio oznakowany przez kierowcę